POLECAMY

 

- Co zwiedzić ?
- Z życia Towarzystwa
- Zaproszenia/zapowiedzi
- Ciekawe miejsca/mapa regionu


- Śladami pierwszych Piastów
- Miejsca z historią
- Zamki, pałace i dwory
- Niepowtarzalna przyroda
- Kaplice, kościoły i nekropolie


- Szlakiem Powstania Wlkp.
- Ocalić od zapomnienia
- Legendy i mity
- Duchy, zjawy i upiory
- Skarby, sekrety i tajemnice


- Poszukiwania
- Badania, wystawy i wykłady
- Żywa historia
- Foto-wyprawa
- Kulinarnie i regionalnie


- Nad wodą
- Rowerem
- W drodze
- Na torach
- Wędrówki z historią


- Filmy
- Wydarzenia
- Festiwal Historyczny
- Ex Libris
- Polecamy

Historia
Kultura
Turystyka
Inne

[Dodaj swój artykuł]
„Maszynista to było coś więcej, my przychodziliśmy na służbę”
Aktywny turysta: Na torachmaja 13 2016 20:30:00
„Maszynista to było coś więcej, my przychodziliśmy na służbę”W ramach drugiej odsłony Dni Pary w Gnieźnie w gnieźnieńskiej parowozowni doszło do spotkania z człowiekiem, który większość swojego życia spędził jako maszynista. Dziś podczas ponad godzinnego spotkania z miłośnikami kolejnictwa i zawodowymi kolejarzami opowiadał o tajnikach tego fachu. Za dwa tygodnie 60-letni Krzysztof Bamber przechodzi na emeryturę, zamierza odpoczywać, ale nie z dala od kolei.

Spotkanie z tym maszynistą, który pamięta jeszcze czasy parowozów, znaczyło dla miłośników kolejnictwa coś więcej, niż tylko zwykłą podróżą do przeszłości. Jego przygoda zawodowa z PKP rozpoczęła się w 1970 roku. - Pamiętam, że od najmłodszych lat chodziłem jeszcze z babcią na taką górkę rozrządową, która wtedy w Gnieźnie istniała. Tam siedziałem i patrzyłem na te wagoniki, jak one schodzą na dół. Dużo czasu spędzałem na kolejce wąskotorowej na Jelonku, kładłem się na szynę i nasłuchiwałem, czy ta kolejka jedzie, mówiło się na nią wtedy, ze jedzie „Ślepa Ula” - wspomina Krzysztof Bamber.

Na poważnie związał się z przyzakładową szkołą kolejową. - Nie dostałem się do technikum, bo tam dostawały się tylko dzieci kolejarzy, ale ojciec jakoś załatwił, że dostałem się do tej szkoły i to był ruch trafiony, bo ja chciałem być kolejarzem od razu, ale tak się nie dało. Ja najpierw trafiłem na przeszkolenie na warsztat, byłem przy kotłach, a dopiero 15 stycznia 1974 trafiłem na parowóz jako praktykant. Po służbie wojskowej w 1979 roku przyszedłem tutaj z powrotem na trakcję elektryczną, zrobili nas pomocnikami, ale była potrzeba na maszynistów parowych, to myśmy się zgodzili i przeszliśmy z tej już dobrej roboty, znowu do tej czarnej i brudnej, ale wspaniałej – opowiada dalej.

Co wtedy było takiego zwyczajnego,normalnego i codziennego dla maszynistów tamtych czasów, co dzisiaj może co najmniej szokować, a nawet dziwić? - Ten syczący parowóz, który stoi na peronie. Czasami ludzie patrzą w kierunku sprężarki i tam się taka korbka obraca. Ten mechanik parowozu, bo wtedy człowiek na parowozie musiał być wszystkim, ogniem i mieczem. Najbardziej mi utkwiło w pamięci, że aby dojechać z Gniezna do Nakła pociągiem osobowym, to trzeba było wrzucić do kotła ok. 3,5 tony. Przy pociągach towarowych trzeba było wrzucić ok. 4,5 tony i to uciągnęło 3,5 tysiąca ton – mówi K. Bamber.

- My największy trud mieliśmy z jazdą na Kujawy, bo z jednej strony jechało się jak gdyby z górki, bo gdy się zamknęło tę przepustnicę w Kołodziejewie, to tym powietrzem pociąg przejechał jakieś 20 km do samego Inowrocławia – tłumaczy tajniki prowadzenia parowozu na codziennie uczęszczanych wówczas trasach. - Co jest dzisiaj unikatowe i niezrozumiałe, to, że kiedyś maszynista to było coś więcej niż tylko praca w PKP, my przychodziliśmy na służbę. Dzisiaj jest już zupełnie inaczej – dodaje.

27 maja kończy się przygoda zawodowa pana Krzysztofa z kolejnictwem, bo przechodzi na emeryturę. - I niczego nie żałuję, bo ja wszystko tutaj przeżyłem. To było coś, czego ja sobie nie zaplanowałem. W całości to tak wyszło, że ja przejechałem dużo, na tych normalnych torach, a od 2001 roku jeszcze na tej wąskotorówce, ale to już w celach hobbystycznych. Ja jako ten maszynista parowy, których już wtedy było coraz mniej, miałem zaszczyt w tym uczestniczyć. Na emeryturze będę odpoczywał, jak każdy, ale nie z dala od kolei, na parowozach – zaznacza.

Czy pociągi jeżdżące obecnie po naszych szynach to jest szczyt marzeń, które snuło się przed wielu laty także tu wśród „starej gwardii” gnieźnieńskiego taboru? - Tak. Czekaliśmy na to 40 lat – przyznaje bez chwili zastanowienia K. Bamber. - Ja celowo przeniosłem się w listopadzie 2012 roku z Przewozów Regionalnych do Kolei Wielkopolskich, żeby właśnie zasiąść jeszcze na tych nowoczesnych pojazdach. Ja takie pociągi już obserwowałem, prowadząc pociągi parowe w Szwajcarii, bo taki krótki epizod w swoim życiu też miałem – wyznaje na koniec rozmowy.

Wojciech Orłowski
Drukuj 3591 czytań . 0 komentarzy
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Poszukujemy starych fotografii dworów i pałaców! 03.06.2020 17:15 | [9298]
Poszukujemy starych fotografii dworów i pałac...
Szlakiem mitów i legend: Karczmarz i „Kuś” 02.06.2020 20:00 | [9570]
Szlakiem mitów i legend: Karczmarz i „Kuś”
VI Rajd Pieszy im. Pawła Występskiego przełożony na 2021 r. 01.06.2020 14:00 | [907]
VI Rajd Pieszy im. Pawła Występskiego przeło...
Augustyn Brzeżański - zapomniany bohater spod Gniezna 30.05.2020 09:00 | [785]
Augustyn Brzeżański - zapomniany bohater spod...
Kup książkę „Złoto Dziedzica” 28.05.2020 21:00 | [3672]
Kup książkę „Złoto Dziedzica”
„Śmieje się jak diabeł na Łopynce” 26.05.2020 18:00 | [6323]
„Śmieje się jak diabeł na Łopynce”
starsze >
VI Rajd Pieszy im. Pawła Występskiego przełożony na 2021 r. 01.06.2020 14:00 | [907]
VI Rajd Pieszy im. Pawła Występskiego przeło...
Wstąp w szeregi naszej Fundacji Historycznej! 23.05.2020 10:00 | [891]
Wstąp w szeregi naszej Fundacji Historycznej!
starsze >
'
 
Nazwa użytkownika

Hasło


Zarejestruj się | Odzyskaj hasło


Nasz serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Copyright © Turystykalokalna.pl 2015
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2021 by Nick Jones.
11,222,832 unikalnych wizyt